Witam!
Nowy Rok witamy z łosiami.
Zobaczcie, tak wygląda łosiowa rodzinka, która się niepokoi.
Uszy do tyłu, więc... Odjeżdżamy! I łosie zostają spokojnie w lesie.
I wtedy łosi nie powinno zabraknąć dla nikogo.
Najbardziej lubię obserwacje, w których zwierzę pozostaje w spokoju.
Oczywiście i tak jesteśmy intruzami w lesie. Zawsze.
Akurat dzisiaj sporo ludzi jeździło po Carskiej. Nie przepadam za tym. Łosie chyba też nie, ponieważ przemieszczają się w dalsze rewiry.
Dziką Carską Drogę znam bardziej z opowieści niż własnych obserwacji.
Ciekawe czy ochrona przyrody zakłada powrót do dzikości?
Bo na Carskiej widzę coraz więcej rzeczy nie za bardzo dzikich.
Niedługo kolejna porcja łosi z bagien.
Trzymajcie się! Adam
Piękne zdjęcia, czekam na kolejne posty :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńAdamie, życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku!
Co za fotki. Też uważam, że zwierzęta pozują najpiękniej, gdy pozostają w stanie błogostanu. Tak jak na przykład tutaj: http://www.panoramio.com/photo/91550350; http://www.panoramio.com/photo/91550354; http://www.panoramio.com/photo/91550373; http://www.panoramio.com/photo/91550386; http://www.panoramio.com/photo/91550398.
OdpowiedzUsuńTo spacer łosia w pobliżu Jeziora Kośno - rezerwatu przyrody. W ogóle mnie nie dostrzegł ani nie usłyszał.
Super spotkanie, i ten lekki dotyk światła, piękne :)
OdpowiedzUsuńSuper fotki. Bardzo lubię oglądać łosie uwiecznione na zdjęciach w Twoim wykonaniu. :)
OdpowiedzUsuńKolejne świetne zdjęcia. Bardzo ładne światełko, no i ta łosia rodzinka...
OdpowiedzUsuń