sobota, 17 maja 2014

Śladami Włodzimierza Puchalskiego

Witam!
Miałem okazję zwiedzać okolice Tykocina - stamtąd niedaleko do miejsc, w których fotografował Włodzimierz Puchalski.

Bardzo fajnie obserwowało się gęgawy.


Najpierw był jeden osobnik, a potem pojawiła się nierozłączna parka.


Jak już parka się skryła, zaczął się nalot.


Kolejna para od północy. Kiedy robiłem te zdjęcia, myślałem o tym, że kilkadziesiąt lat temu tutaj fotografował gęsi także Włodzimierz Puchalski.


Wodowanie!


I za chwilę skryły się w szuwarach.


Myślę, że do tematów z Włodzimierzem Puchalskim jeszcze powrócę!