sobota, 15 marca 2014

Biebrzańskie trębacze

Oto obietnica-niespodzianka: to łabędzie krzykliwe. Ten po lewej stronie przypomina aniołka.


Żerowały na rozlewisku razem z łabędziami niemymi.


Krzykliwych było siedem,ale nie dało się ich złapać w jednym kadrze.


W prawym górnym rogu "serduszko" z pary łabędzi niemych.


O łabędziach krzykliwych niektórzy mówią, że "trąbią" - rzeczywiście mają donośny głos.


Jeszcze lód, jeszcze chłód, ale to i tak wiosna - przecież bez niej nie byłoby trębaczy.

piątek, 14 marca 2014

Historia z jednego wieczoru

Dobry wieczór!

Nawet bardzo dobry, bo udał mi się wspaniały zachód słońca nad Biebrzą!










PS A jutro ptasia niespodzianka!
PPS Autor ostatniego zdjęcia: G.B.

środa, 12 marca 2014

Żywa chmura i powroty

Dzień dobry!

Spróbowałem poszukać wiosny - to zdjęcie sprzed kilku dni.
Żywa chmura "gęsiowa" znad Biebrzy - może nie największa, ale udało się!



To są żurawie z ostatniej jesieni


Smutno było jak odlatywały


A teraz wracają i "trąbią" na całego!


Skryte ptaki, bardzo czujne - bliskość człowieka je płoszy i na pewno przeszkadza.


Wiosna rozpoczęta!

środa, 5 marca 2014

Biebrzańskie duchy

"Baletnica" - taki tytuł przyszedł mi najpierw na myśl.


Las, mało światła i... wychodzą duchy!


Następny, zupełnie bez nóg!


A ten - mój ulubiony - to duch baletnicy!


Pomysł z duchami przyszedł mi po tym jak robiłem zdjęcia sarnom w lesie - ciężko zrobić zwykłe, klasyczne zdjęcia. Ale za to może pojawić się coś zupełnie innego, a nawet niesamowitego!

niedziela, 2 marca 2014

Sarny - trudny temat (cz.2.)

Stwierdzam, że sarny to temat piękny, ale nadal dla mnie trudny. A w lesie - jeszcze bardziej!


Zawsze jednak widzę nowe rzeczy - tutaj na przykład różnicę w "tylnej plamie" (lusterku), w zależności od ułożenia ciała sarny.


W bagiennej brzezinie


Biebrzański spacerek - lekko poruszone, ale może przez to widać ruch?


Naprawdę trudno trafić w klasyczny portret sarny pomiędzy drzewami.


A to ujęcie z innego lasu.


Bardzo mało było światła, poruszenie przypadkowe, ale może efekt jest ciekawy? (sarni duch!)


A na zakończenie drużyna piłkarska w komplecie (proszę policzyć zawodników) z inną rodziną w tle (okolice Puszczy Knyszyńskiej).


To już chyba koniec zimy, co?