środa, 6 stycznia 2016

Ale fart!

Witajcie!
W życiu każdy może mieć szczęście, czyli farta. 
No i ja mam!

Nie spodziewałem się, że jeden z najbardziej zagrożonych ptaków - cietrzewia (Lyrurus tetrix) - zobaczę w takich warunkach:


Cieciorka (samica) siedziała sobie na sośnie przy ruchliwej drodze!


Byliśmy w szoku! Ale zdążyłem strzelić parę fotek. Odleciała dość szybko.


Ale za chwilę usiadła całkiem niedaleko. Tego się nie spodziewałem, myślałem że odleci sobie gdzieś w świat.


Do tej pory byłem przekonany o płochliwości cietrzewi - i tak jest na pewno, bo te ptaki bardzo źle reagują na bliskość człowieka. A ona spokojnie sobie skubała pączki brzozy.


Obserwowaliśmy ją kilka minut z samochodu. Udało się jeszcze zrobić zdjęcie na pożegnanie.


Po tym tym spotkaniu byłem przez długi czas szczęśliwy! I nadal jestem!
Życzę tej cieciorce, aby szczęśliwie przetrwała jeszcze wiele zim oraz aby każdej wiosny wydawała na świat dużo potomstwa.

Pozdrawiam, Adam

6 komentarzy:

  1. Ogromne gratulacje! To niesamowite, zobaczyć płochliwą samicę cietrzewia na drzewie tuż przy drodze! Gratuluję spotkania i udanych zdjęć. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super :) gratuluję :) życzę również tej i innym też duszo potomstwa i przetrwania zim :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście miałeś ogromne szczęście. Cietrzewie znam tylko z rycin w starych książkach:) Wiedziałam, ze jest ich mało. Ale, że Ty im zrobisz zdjęcie na żywo, to jest niesamowite zdarzenia. Gratuluję!!!
    Szczęśliwego Nowego Roku, oby jak najwięcej takich spotkań i powodzenia w szkole.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowite szczęście, nigdy jeszcze nie widziałem cietrzewia na wolności. Gratuluje i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Z miłą chęcią przeczytam komentarz