niedziela, 31 sierpnia 2014

Byczek - błyskawica

To była szybka akcja nad Biebrzą! Z daleka zobaczyliśmy łosia wychodzącego z lasu. Akurat jechaliśmy w jego kierunku. Zatrzymaliśmy się przy drodze i czekaliśmy. Pojawił się bardzo szybko!

 

I tak samo szybko zwiał, gdy zobaczył samochód (a może wyczuł nasz zapach). 
Błyskawicznie "przeleciał" przez łąkę. Udało się jednak zrobić parę zdjęć.


No i już niewiele więcej można było zrobić.

 
A na koniec przepadł w olszynie. Nie na zawsze!


Miłe spotkanie - mam nadzieję, że to dopiero początek bukowiska!
Chociaż zakończenie wakacji... :(

Pan Ostrożny

Witam!
Ostatnio miałem kilka spotkań z zaskrońcami.
Jedno z nich przedstawiam:



Ten zaskroniec płynął wprost na mnie.
 

Ale jak zauważył mnie na brzegu, zwolnił...


... a potem znieruchomiał.


I "stał" tak chwilę.


Zdziwiony?


Jeszcze chwila na zastanowienie...


... i zmienił kierunek. 


Powodzenia, Panie Ostrożny!



PS Tak naprawdę to przypadkowo pomogli mi ludzie - przechodzili z drugiej strony wody i płoszyli zaskrońce na mnie.
PS II O zaskrońcach jeszcze trochę tu będzie