piątek, 1 maja 2015

Pierwszy majowy wieczór

I to jaki!

Pierwszomajowy pochód: 6 grubasków. Odległość bezpieczna, zresztą uciekały. Słońce już zaszło.


Niespodziewanie zjawiły się bataliony na wieczornym niebie.


A w szuwarach rokitniczka.


Słowik szary - ledwo go znalazłem o zmroku.


Zdecydowałem się użyć lampy błyskowej.


Trudno było go wyszukać. Jest cudny!


A tu już wracamy (moja Siostra i Tata).


Dobranoc!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam komentarz