Dzień dobry!
Dzisiaj były trzy fajne akcje z myszołowami. Poniżej relacja:
Niełatwo zrobić fotę kiedy jest pochmurno. Obserwator czeka.
Samemu nie udaje mi się być tak blisko (chociaż to i tak zoom) - to zdjęcia z samochodu.
Samotny obserwator nie lubi jednak jak samochód się zbliża.
I "odpływa".
... a zaraz potem siada niedaleko.
To był drugi tak blisko tego dnia. Myślałem tylko "odwróć się, no odwróć..."
Ha! No i proszę!
A tu jeszcze trzeci.
Nie uciekał. Czuwał i obserwował.
Powodzenia, myszołowy!
Czekam na waszych włochatych kuzynów - przybyszów z północy!
Myślę, że myszołowy są jednymi z ciekawszych gatunków pod względem fotografowania. A galeria ładna :)
OdpowiedzUsuńSwietne zdjęcia. Musze się przyznać , ze rozpoznam tylko kobuza:) Reszty się domyślam.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńI tak świetne zdjęcia zrobiłeś, świetnie operujesz obiektywem i masz też świetny sprzęt :-)
Pozdrawiam
Ładne zdjęcia, najbardziej podobają mi się dwa ostatnie. :)
OdpowiedzUsuń