sobota, 15 marca 2014

Biebrzańskie trębacze

Oto obietnica-niespodzianka: to łabędzie krzykliwe. Ten po lewej stronie przypomina aniołka.


Żerowały na rozlewisku razem z łabędziami niemymi.


Krzykliwych było siedem,ale nie dało się ich złapać w jednym kadrze.


W prawym górnym rogu "serduszko" z pary łabędzi niemych.


O łabędziach krzykliwych niektórzy mówią, że "trąbią" - rzeczywiście mają donośny głos.


Jeszcze lód, jeszcze chłód, ale to i tak wiosna - przecież bez niej nie byłoby trębaczy.

3 komentarze:

  1. Masz niebywałe szczęście,że mieszkasz w tak pieknym miejscu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, chciałbym mieszkać w tej okolicy :) świetne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń

Z miłą chęcią przeczytam komentarz