Bomby?
Bomby... cilla garrulus!
Jemiołuszka!
Tutaj pociski lecą w stronę olszy.
A oto jedna z bomb!
Długo ich tu nie było tej zimy, aż pojawiły się w końcu stycznia.
Pociski pod światło.
Uwaga, nadlatuje!
En face.
Ciekawe jak długo jeszcze tu zagoszczą?
Pozdrawiam!
Świetne, nie widziałem ich w tym roku w swoich okolicach, a u Ciebie spore stadko było. Piękny ptak :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Największe stadko miało ok. 300 osobników. Ale krąży kilka, są takie po 200, ale też i po 40.
OdpowiedzUsuń