Witam! Oto kolejna zimowa relacja znad Biebrzy.
Ulubione łosie! Klępa z łoszakiem. Mały coś tam skubał.
Za chwilę matka dała drapaka, a on za nią. Fotogeniczne to one są, ale też trochę za szybkie...
Biebrzańska karawana.
Ta sama karawana na postoju. Był jeszcze jeden byk, ale zbyt ostrożny (trzymał się z daleka, za wierzbami).
Nareszcie mam kuropatwę! Teraz wyraźniej widzę jaki to piękny ptak! Ich stadko (7 albo 8) było bardzo blisko drogi.
Niestety, krótko dała na siebie popatrzeć... Udało się jednak zrobić zdjęcie w ostatniej chwili.
Dziękuję mojej siostrze Kasi, to ona wypatrzyła mi dziś cztery łosie!
PS. A psiak z Dobarza okazał się bardzo miły.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcie tej kurki masz :) Łosie to chyba częsty widok w Twojej okolicy :)
pozdrawiam :)
damian
Piękne zdjęcia łośi! Podziękuj siostrze, że je wypatrzyła. Zazdroszczę takich widoków! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia stada łosi w zimowej scenerii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo fajne fotki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne fotki
OdpowiedzUsuńkonkurs o kotach
OdpowiedzUsuńhttp://www.mdk.bialystok.pl/index.php/interdyscyplinarne/380-s-o-s-dla-bezdomnych-kotow
http://www.mdk.bialystok.pl/images/pliki/wydarzenia/2013_14/sos/regulamin_konkursu.pdf
OdpowiedzUsuńhttp://www.mdk.bialystok.pl/index.php/interdyscyplinarne/380-s-o-s-dla-bezdomnych-kotow
ładne łosie:D pozdrawiam
OdpowiedzUsuń