Witajcie!
Udało się być na bagnach o wschodzie słońca.
Przywitał nas bocian. Bardzo mi się skojarzył ze stylem Pana Wiktora Wołkowa.
A dziś dla Was przede wszystkim:
"The elk of the rising sun " (Łoś wschodzącego słońca).
Skojarzyło mi się z piosenką Animalsów. Ale klimat biebrzański był wesoły, a nie jak w piosence.
Zdjęcia z samochodu - łoś zdecydował się na parę skoków.
Niech ten post będzie na pamiątkę Pana Wiktora Wołkowa, który był wspaniałym fotografikiem.
Także biebrzańskich łosi!
Pozdrawiam - Adam
Wow, ale cudowne ujęcia! Gratuluję takich zdjęć :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia Adamie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńGenialne i piękne zdjęcia! Ten bocian i łoś niesamowicie wygląda na tle wschodzącego słońca.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia, masz oko, talent, swietny zmysl obserwacji. Gratuluje bycia tak zdolnym w tak mlodym wieku, swiat stoi przed toba otworem Adamie !:)
OdpowiedzUsuń