Witam!
Nadal uważam, że sarny są trudnym tematem do fotografowania.
Ale jakże wdzięcznym!
Trudne - bo niełatwo je dostrzec, szczególnie w lesie.
Trudne także dlatego, że nie chciałbym ich płoszyć. Ta akurat nie reagowała na nas zbyt nerwowo (siedzieliśmy w samochodzie).
Czuła jednak, że jesteśmy i powoli odchodziła. Ale z ciekawością zaglądała w naszą stronę.
Lubię takie momenty gdy widzę, że zwierzę nie traci energii na ucieczkę.
Myślę, że szczęśliwie doczeka wiosny. Podobno ma przyjść odwilż.
A kto wie czy w najbliższych dniach nie uda mi się sfotografować trochę saren polnych.
Tylko co z pogodą? Zobaczymy.
Pozdrawiam - Adam